Przejdź do głównej zawartości

"CZAS GNIEWU" - Anna Sakowicz

Już pierwsze rozdziały rodzinnej sagi Anny Sakowicz w nieprzeciętnej wręcz formie pokazują, o czym i o kim tak naprawdę będzie ta historia. Do tego autorka "Jaśminowej sagi" inteligentnie wprowadza nas w świat swojej powieści — wyjątkowo gęstej od emocji i skomplikowanych rodzinnych relacji w cieniu wojny, politycznych konfliktów i zrywów społecznych. W jej powieści jest niemal wszystko. Jest miłość, silne rodzinne więzi, rodzicielka troska i lęk o przyszłość własnego kraju, miasta, które stanęło na drodze wirów historii. I choć jest ono zaledwie tłem tej opowieści, wybrzmiewa ono z wielką mocą. To wszystko zaś tworzy swoistą scenerię, rozpisaną jakby na wiele głosów i obejmującą pół wieku losów jednej rodziny, której członkowie borykają się nie tylko że zrywami własnego serca, ale i są zmuszeni do ukrywania własnej tożsamości. Życia w ciągłym strachu i ludzkiej niesprawiedliwości.

Zanim jednak ktokolwiek sięgnie po "Czas gniewu" obowiązkowo musi przeczytać tom pierwszy sagi pt. "Czas grzechu", bez której nie ma co zaczynać przygody z siostrami Jaśmińskimi. Dlatego też i nie za bardzo mam ochotę pisać tu o tym, co dzieje się w powieści, bo mogłabym w ten sposób niepotrzebnie zdradzić kilka szczegółów, które odebrałyby wam radość poznawania historii. Zainteresowanych odsyłam jednocześnie do słów kilku i pierwszym tomie sagi "CZAS GRZECHU"

 
Życie jednak dalej daje się w kość niemal każdej z sióstr. Wojna odbija na ich rodzinie wielkie piętno. Nie wszystkim uda się też przetrwać ową wojenną zawieruchę, a niektórzy powrócą z niej znacznie odmienieni. Kobietom znów przyjdzie walczyć nie tylko o swój byt, ale i chwile szczęścia, o ile te jeszcze w pełni zagoszczą w ich sercach. Jedno odejdą, pojawią się inni. Każda z nich dokona też swoich wyborów. Na plan pierwszy zaczną się też wysuwać kolejne postacie nowego pokolenia, którym we znaki dadzą się zapewne wydarzenia z roku 1968, który zapowiada jednocześnie kolejną część "Jaśminowej sagi".

Jak wiec na sagę przystało, znajdziemy w niej opowieści o kolejnych etapach życia postaci posiadających wyjątkowo wyraziste twarze i charaktery. Począwszy od lat młodzieńczych Kasi, Stasi i Juli, poprzez ich miłości, rozczarowania. Wchodzenie w nowe role, matki, żony, czasem buntowniczki, a potem wdowy, samotnej kobiety i kolejnych miłości. W drugim tomie autorka znacznie jednak rozszerza paletę bohaterów, którym oddaje swój głos. Dopuszcza do niego również najbliższych wspomnianych kobiet.: męża, córkę, ojca. Tę pałeczkę przekazuje bohaterom na przemian. Nic bowiem lepiej nie odda obyczajowych, jak i politycznych przemian jak ów wielogłos, tworzący jednocześnie tło opowieść głęboko osadzonej w emocjach. Jej bohaterowie krzyczą, siekają się, kłamią, płaczą, tęsknią, kochają, nienawidzą, boją się wstydzą, pożądają, zazdroszczą, zdradzają i kochają.

Z niecierpliwością czekam więc na kolejny tom sagi, który patrząc wzorem dwóch poprzednich, zaprezentuje nam kolejnych kilkadziesiąt lat polskiej historii z bohaterami, których nie sposób będzie zapomnieć.

 

Za książkę dziękuję Wydawnictwu PORADNIA K


 

Popularne posty z tego bloga

"OSTATNI ROZDZIAŁ" - Katarzyna Kalista

Trafiając na taką powieści jak ta, ma się ochotę trwać w niej niemal bez końca. Urocza, wzruszająca i pełna sentymentu. Inna niż wszystkie. Nie przesadzona ani pobieżna. Idealna dla każdej z nas. Dla każdego, kogo rozczulają historie innych. Dla wrażliwca, który lubi poddawać się emocjom, gdzie śmiech i łzy przeplatają się, nadając smaku szarej rzeczywistości. To zaś, co uderza w tej książce najbardziej, to jej konstrukcja, czyli " powieść w powieści " oraz jej zakończenie, które niewiele ma wspólnego z romantyczną bajką o miłości. Jest mimo to kwintesencją smaku tej historii. Takie prawdziwe i niespodziewane wbrew pozorom. Subtelne i piękne. Tak samo piękne, jak i te przenikające się dwie historie, w których język jest nieokiełznaną materią, a rozwoju ich wydarzeń nie da się przewidzieć. W której " koniec jest zawsze początkiem czegoś nowego". Do tego szczera, emocjonalna i bardzo żywa. Można naprawdę oszaleć na jej punkcie. DEBIUT JAKICH MAŁO.

"KSIĘGA BEZIMIENNEJ AKUSZERKI" - Meg Elison

" Księga bezimiennej akuszerki " Meg Elison , laureatki nagrody im. Philipa K. Dicka to książka roku według " Publishers Weekly ". Nazywana opowieścią podręcznej w świecie postapo , która przedstawia wizję świata po wielkiej katastrofie, w tym przypadku po niesłychanie śmiertelnej epidemii gorączki, która doprowadziła do upadku znanej nam dziś cywilizacji. Przetrwać w świecie pandemii wydaje się jednak niczym, w porównaniu z tym, co wkrótce czeka ocalałych. Do tego " Księga bezimiennej akuszerki"pędzi w zawrotnym tempie. I nie chodzi tu bynajmniej o jej fabułę, a o jej przestrzeń czasową, która rozciąga się na wiele, wiele lat. Widać wyraźnie, iż autorka nie zamierzała skupiać się, ani zobrazować nam tylko chwili z życia bohaterki, jednego wydarzenia, jakiejś sensacji czy jednej przygody. Książka ta odsłania bowiem zrujnowany świat na przestrzeni niemal pokoleń, dając szansę czytelnikowi wyobrażenia sobie, czym tak naprawdę może być apokalipsa...

"SEMIRAMIDA" Ewa Kasala

" Semiramida " to kolejna powieść Ewy Kassali o wyjątkowej sile kobiecości, jak również bogate źródło historyczne. Pełne detali i ciekawostek pozwalająca poczuć atmosferę starożytnego świata. Autorka nie szczędzi czytelnikowi również i emocji, dzięki też i którym powieść staje się prawdziwą perełką literacką z gatunku tych obyczajowo-historycznych opowieści. Równie ważnym aspektem jej sukcesu jest też oczywiście postać głównej bohaterki — Królowej Semiramidy, jak i pozostałych kobiet, które odgrywają całkiem sporą rolę w tej historii. Wszystkie mądre, silne i odważne. Kobiety, które nie bały się używać rozumu. Kobiety pełne uczuć, których też i nie skrywały. Myślę, że każda z nas odnajdzie w nich odrobinę siebie. Być może zainspiruje się nimi albo inaczej spojrzy na samą siebie. Z powieści Ewy Kassali można więc czerpać pełnymi garściami. Można się wręcz delektować jej prozą. Jej barwą i smakiem, który pieści zmysły. I nie sposób się od niej oderwać. Choćby s...