Przejdź do głównej zawartości

CUDA I CUDEŃKA Agnieszka Olejnik



 CUDA I CUDEŃKA – Agnieszka Olejnik

Zmęczona szarą codziennością dnia, permanentną pracą, natłokiem informacji, bieganiną i niepewności jutra czułam, jak palą mi się styki, a mój mózg odmawia posłuszeństwa. Nie było nawet mowy o relaksie przy dobrej książce. Już nawet ulubieni autorzy stawali do mnie kontrą. To był znak. Znak by sięgnąć po coś co rozbawi, rozluźni, rozśmieszy i będzie czytelniczym szaleństwem. Tego pragnęłam. I wiecie po co sięgnęłam? Najpierw była to powieść Magdaleny Witkiewicz, a potem to właśnie cudo – „Cuda i cudeńka” Agnieszki Olejnik. To był strzał w dziesiątkę, tego było mi trzeba, a co najlepsze nie skończyło się na tym tomie. Okazało się bowiem, że to nie koniec historii Leny – bohaterki powieści. Szybciutko pobiegłam wiec do biblioteki i oto mam!  MAM – kolejny tom „Mansardy pod Aniołem” – choć jeszcze w starym wydaniu. To nie ma jednak znaczenia, znaczenie ma sama historia, która idealnie wkomponowuje się w przedświąteczny czas. Nastraja. Uczy dobra, wrażliwości. Otula swym ciepłem i siła kobiecej przyjaźni. Daje nadzieję i słodycz codzienności. Odsuwa na bok troski. Ale też bawi. Pozwala zatopić się w świecie niemal z baśni, bo wierzę, że wszystko w niej skończy się dobrze, a już z pewnością będzie miało znaczenie. Jakby nic nie działo się bez przyczyny.

A co tak dokładnie zauroczyło mnie w tej historii?

To Lena i jej towarzysze. Babcia Miecia, której historii skrywa dawne tajemnice i ten jej upór i skłonność do milczenia przez długie tygodnie. Nienawiść do ludzi i ta jej izolacja – nawet od rodziny. Leną- swoją wnuczkę poznaje dopiero teraz. W chwili, kiedy dziewczyna jest już dorosła kobietą i zamierza się nią opiekować podczas choroby. Wiedzieć bowiem musicie, że babcia Miecia miała udar, a że źle żyje z sąsiadami nie ma jej kto nawet kubka wody podać. Lena jest jej przeciwieństwem, To dziewczyna o wielkim sercu. Kochającą ludzi i jednocząca ich ku sobie. Tak było z mieszkańcami kamienicy z mansardą. Sąsiadami, którzy byli nietuzinkowi. Zwłaszcza Borys, którego Lena nie miała okazji nigdy poznać, za to świetnie się z nim dogaduje pisząc do niego listy i opiekując się jego mieszkaniem na strychu. To niezwykle tajemnicza postać, nie to co Jakub. Chłopak z krwi i kości, który nieźle namieszał w życiu Leny. Wśród nowych przyjaciół Leny jest jeszcze Włoszka prowadząca sklepik z cudami, starsza pani z pieskiem i Beata, której rodzina przeżywa wielki kryzys. Oj dzieje się w tej kamienicy, dzieje. Więc i czyta się zachłannie. Nie mogłam przestać. Dlatego też i tak szybko ją skończyłam bawiąc się wyśmienicie.

Nie o akcje tu jednak tylko chodzi.

„Cuda i cudeńka” maja w sobie wiele innych też wartości. To przede wszystkim życie. To życie pełne kolców, szarości, tęsknoty, bólu i cierpienia. Tam jednak, gdzie zło i smutek są też miejsce na szczęście, radość i uśmiech. Szczery i taki od serca. Są też wątpliwości. Pytania, rozterki. Tęsknoty i wiele niepewności. Jest też wytrwałość, uczciwość i rozmowa, która czyni cuda. Małe niewinne kłamstewka, na które warto spojrzeć z przymrużeniem oka i miłość. Tej jest bez liku, nawet jeśli nie zawsze potrafi znaleźć właściwa drogę.  To powieść wielopokoleniowa – co uwielbiam w takich oto historiach. Powieść snuta z nuta wrażliwości i humoru. To one leczą nierzadko nasze dusze.

O innych jeszcze aspektach powieści.

"Cuda i cudeńka" choć dla niektórych mogą się wydać nieco infantylna lub naiwna historią, to są też historią, która podejmuje kilka ważnych tematów. Jednym z nich jest samotność, która może doskwierać każdemu, niezależnie od wieku czy statusu społecznego. To zanik więzi rodzinnych, który nie bierze się z niczego. Jeden z wątków dotyczy również małżeńskiej zdrady i tego, kto cierpi najbardziej w konflikcie małżonków. I wcale nie jest naiwnością postawa jaką reprezentuje Lena. My do tego przywykliśmy. Do tego, że w życiu tak nie ma. Że ludzie są często źli. Niechętni. Ale gdyby tak spróbować jak ona? Otworzyć swoje serce na ludzi? Może świat byłby naprawdę lepszy. Pełna podziwu i szacunku jestem dla bohaterki. Jej wiary w ludzkość i dobroć. Jej oddania babci. Cierpliwość i sile charakteru. Powinno chwalić się takie postawy, bo nie każdy z nas byłby na nie gotowy. 

CUDNA! niczym sam tytuł. Pełna cudów życia i cudeniek codzienności. Niczym bajka terapeutyczna jest to historia, której jednak końca wciąż nie znam, bo oto czeka mnie jeszcze tom drugi - "Listy i szepty" Agnieszki Olejnik. 


Popularne posty z tego bloga

"SEMIRAMIDA" Ewa Kasala

" Semiramida " to kolejna powieść Ewy Kassali o wyjątkowej sile kobiecości, jak również bogate źródło historyczne. Pełne detali i ciekawostek pozwalająca poczuć atmosferę starożytnego świata. Autorka nie szczędzi czytelnikowi również i emocji, dzięki też i którym powieść staje się prawdziwą perełką literacką z gatunku tych obyczajowo-historycznych opowieści. Równie ważnym aspektem jej sukcesu jest też oczywiście postać głównej bohaterki — Królowej Semiramidy, jak i pozostałych kobiet, które odgrywają całkiem sporą rolę w tej historii. Wszystkie mądre, silne i odważne. Kobiety, które nie bały się używać rozumu. Kobiety pełne uczuć, których też i nie skrywały. Myślę, że każda z nas odnajdzie w nich odrobinę siebie. Być może zainspiruje się nimi albo inaczej spojrzy na samą siebie. Z powieści Ewy Kassali można więc czerpać pełnymi garściami. Można się wręcz delektować jej prozą. Jej barwą i smakiem, który pieści zmysły. I nie sposób się od niej oderwać. Choćby s...

KORONCZARKI Angelica Lopes

  Angelica Lopes jest brazylijską powieściopisarką, której twórczość koncentruje się na odkrywaniu głębokich tradycji Brazylii oraz sytuacji kobiet na początku XX wieku. Jedną z jej najbardziej znanych książek jest „Koronczarki”, która została uznana przez magazyn „Rolling Stone” w 2022 roku za jedną z pięciu książek, które trzeba znać. „Koronczarki” to równocześnie epicka saga rodzinna, obejmująca siedem pokoleń kobiet z rodziny Flores, które żyją w małym brazylijskim miasteczku na początku XX wieku. Rodzinę tę prześladuje dziwna klątwa – wszyscy mężczyźni w ich życiu umierają przedwcześnie, niezależnie od przyczyn. W wyniku tego kobiety muszą nauczyć się radzić sobie same, a ich głównym zajęciem staje się plecenie koronek. Brak mężczyzn w rodzinie Flores daje kobietom więcej swobody, ale jednocześnie sprawia, że mieszkańcy miasteczka stają się wobec nich nieufni, podejrzewając je o czary lub trucicielstwo. Każda z kobiet w rodzinie Flores ma też unikalny charakter: Firmina je...

„Chłopiec z latawcem” Khaleda Hosseini

  Recenzja książki „Chłopiec z latawcem” Khaleda Hosseiniego Nie wszystkie książki zostają z czytelnikiem na długo. Nie wszystkie odciskają ślad w sercu i umyśle, zmuszając do stawiania pytań o moralność, lojalność i odkupienie win. Chłopiec z latawcem Khaleda Hosseiniego jest powieścią, która nie tylko porusza — ona zostaje pod skórą, wgryza się w emocje i nie pozwala o sobie zapomnieć. To debiutancka powieść Hosseiniego, a zarazem historia, która otworzyła przed czytelnikami na całym świecie drzwi do Afganistanu — nie tego z suchych newsów czy nagłówków gazet, ale tego pełnego barw, zapachów, dziecięcych marzeń i nieodwracalnych dramatów. O czym opowiada? To historia Amira — chłopca z kabuluńskiej elity, który dorasta w cieniu nie tylko oczekiwań ojca, lecz także własnych lęków i słabości. U jego boku jest Hassan, syn służącego, jego przyjaciel z dzieciństwa, chłopiec o bezgranicznej lojalności i czystym sercu. Łączy ich dziecięca przyjaźń, wspólne wypuszczanie latawców i op...