Przejdź do głównej zawartości

"GLOW AND SHADOW. WALKA O MARZENIA" - Ana Rose

Glow and shadow. Walka o marzenia” - to mocny i chwytliwy tytuł. Do tego całkiem sugestywna okładka w barwach czarno-białych, które uwielbiam. Miałam więc cichą nadzieję na powieść, która niczym światełko w tunelu wyrwie mnie z szarej rzeczywistości i przeniesie w świat pełen emocji.

Niestety na tym skończyły się moje zachwyty nad książką. Mimo iż podeszłam do niej pełna optymizmu i z czystą kartą. Moją ciekawość dodatkowo wzbudziły krótkie recenzje dotychczasowych jej czytelników, które zamieszczone są już na wstępie powieści. Naprawdę liczyłam na porywającą fabułę i kawałek dobrej literatury.

Z całą pewnością jest to historia o dwójce bohaterów, którzy podążają za swymi marzeniami i rosnąca w nich namiętnością, zrodzoną już podczas pierwszego ich spojrzenia i pierwszego dotyku. Między nich wgryza się niestety przeszłość Aidena, mroczna i niebezpieczna. Zazdrość, zdrada, zawiść, naiwność, szantaż, przyjaźń, miłość i oddanie – tak, wszystkie te emocje znajdziemy na łamach kart powieści.

Zgodzę się także z faktem, iż jest to powieść przywołująca na plan pierwszy walką o własne szczęście, bezwarunkowa miłość i oddanie. Obraz konsekwencji wielu dróg i wyborów, jakich dokonują w życiu jej bohaterowie. Ave i Aiden to para młodych ludzi, dla których na tym etapie ich życia cielesność odgrywa szaloną rolę. Powieść nasycona jest zatem wieloma erotycznymi scenami i pragnieniami, jakie budzą w sobie nawzajem.
Daleko jej jednak w moim odczuciu od zmysłowej i wstrząsającej lektury, pełnej niepohamowanych emocji i doznań. Owszem czyta się ją naprawdę lekko (za lekko) i szybko, ale to nie musi wcale świadczyć o napięciu, które winna wzbudzić w czytelniku. Daleko mi więc do poczucia oczarowania nią.

Z pewnością znajdą się czytelnicy, których „Glow and shadow. Walka o marzenia” autorstwa Any Rose zahipnotyzuje i rozpali ich wyobraźnię do granic możliwości – niestety ja do nich nie należę. Być może jest to jedynie kwestia wieku i pewnej kobiecej dojrzałości. Mnie jako czterdziestolatki taki styl i forma powieści zupełnie nie urzeka. Co inne mogą czuć młodzi ludzie lub zagorzali fani tego typu literatury.

Trudno mi bowiem określić „gorącym i zmysłowym” akt pełny wulgaryzmów. To nie jest zdecydowaniu mój język. Ciekawą formą wydała mi się początkowo narracja. Powieść pisana jest bowiem z dwóch różnych perspektyw, raz Awy, raz Adiena. Z czasem jednak stało się to powtarzającą się formą i treścią. Niewiele wnosiło do powieści, przez co cała akcja wydawała mi się mocno rozciągnięta. Niestety.

To jednak tylko i wyłącznie moja ocena. Wam życzę jednak w pełni zajmującej lektury, od której nie będziecie się w stanie oderwać.

Za książką dziękują Wydawnictwu  VASPOS



Popularne posty z tego bloga

"OSTATNI ROZDZIAŁ" - Katarzyna Kalista

Trafiając na taką powieści jak ta, ma się ochotę trwać w niej niemal bez końca. Urocza, wzruszająca i pełna sentymentu. Inna niż wszystkie. Nie przesadzona ani pobieżna. Idealna dla każdej z nas. Dla każdego, kogo rozczulają historie innych. Dla wrażliwca, który lubi poddawać się emocjom, gdzie śmiech i łzy przeplatają się, nadając smaku szarej rzeczywistości. To zaś, co uderza w tej książce najbardziej, to jej konstrukcja, czyli " powieść w powieści " oraz jej zakończenie, które niewiele ma wspólnego z romantyczną bajką o miłości. Jest mimo to kwintesencją smaku tej historii. Takie prawdziwe i niespodziewane wbrew pozorom. Subtelne i piękne. Tak samo piękne, jak i te przenikające się dwie historie, w których język jest nieokiełznaną materią, a rozwoju ich wydarzeń nie da się przewidzieć. W której " koniec jest zawsze początkiem czegoś nowego". Do tego szczera, emocjonalna i bardzo żywa. Można naprawdę oszaleć na jej punkcie. DEBIUT JAKICH MAŁO.

"KSIĘGA BEZIMIENNEJ AKUSZERKI" - Meg Elison

" Księga bezimiennej akuszerki " Meg Elison , laureatki nagrody im. Philipa K. Dicka to książka roku według " Publishers Weekly ". Nazywana opowieścią podręcznej w świecie postapo , która przedstawia wizję świata po wielkiej katastrofie, w tym przypadku po niesłychanie śmiertelnej epidemii gorączki, która doprowadziła do upadku znanej nam dziś cywilizacji. Przetrwać w świecie pandemii wydaje się jednak niczym, w porównaniu z tym, co wkrótce czeka ocalałych. Do tego " Księga bezimiennej akuszerki"pędzi w zawrotnym tempie. I nie chodzi tu bynajmniej o jej fabułę, a o jej przestrzeń czasową, która rozciąga się na wiele, wiele lat. Widać wyraźnie, iż autorka nie zamierzała skupiać się, ani zobrazować nam tylko chwili z życia bohaterki, jednego wydarzenia, jakiejś sensacji czy jednej przygody. Książka ta odsłania bowiem zrujnowany świat na przestrzeni niemal pokoleń, dając szansę czytelnikowi wyobrażenia sobie, czym tak naprawdę może być apokalipsa...

"SEMIRAMIDA" Ewa Kasala

" Semiramida " to kolejna powieść Ewy Kassali o wyjątkowej sile kobiecości, jak również bogate źródło historyczne. Pełne detali i ciekawostek pozwalająca poczuć atmosferę starożytnego świata. Autorka nie szczędzi czytelnikowi również i emocji, dzięki też i którym powieść staje się prawdziwą perełką literacką z gatunku tych obyczajowo-historycznych opowieści. Równie ważnym aspektem jej sukcesu jest też oczywiście postać głównej bohaterki — Królowej Semiramidy, jak i pozostałych kobiet, które odgrywają całkiem sporą rolę w tej historii. Wszystkie mądre, silne i odważne. Kobiety, które nie bały się używać rozumu. Kobiety pełne uczuć, których też i nie skrywały. Myślę, że każda z nas odnajdzie w nich odrobinę siebie. Być może zainspiruje się nimi albo inaczej spojrzy na samą siebie. Z powieści Ewy Kassali można więc czerpać pełnymi garściami. Można się wręcz delektować jej prozą. Jej barwą i smakiem, który pieści zmysły. I nie sposób się od niej oderwać. Choćby s...