Przejdź do głównej zawartości

"KRYSZTAŁOWE SERCE" - Augusta Docher

„Kryształowe serce” to powieść, o której ma się ochotę powiedzieć, iż zaczyna się niczym u samego Hitchcocka. Augusta Docher nie każe czekać na rozwinięcie akcji przez dziesiątki stron swojej powieści. Już na jej wstępie dzieje się tak wiele, że nie trudno zapomnieć o tym, co wokół nas.
Fabiana to młoda i piękna kobieta, która zarabia jako fotomodelka. Dostaje z czasem wyjątkową interesującą propozycję, którą odrzuca już na wstępie. Tajemnicza Dżamila nie przyjmuje jednak jej odmowy i nachodzi ją. Wkrótce potem Fabiana zostaje upokorzona przez własnego chłopaka, który brutalnie ją gwałci, a potem znika, nie dając znaku życia. Nie mija wiele czasu, nim nasza bohaterka zostaje uprowadzona i wywieziona z kraju.
A to dopiero początek powieści. Strach pomyśleć co będzie dalej.

Potem wcale nie jest z górki. Strach przeplata się z namiętnością, odbijając się szerokich echem. A los Fabiany zamkniętej w złotej klatce w rekach kazachskiego milionera i gangstera przypomina opowieść o Pięknej i Bestii. Dziewczynie nie brakuje niczego, prócz wolności. Uparcie i wytrwale drąży jednak temat własnej niewoli, którego nie znają nawet czytelnicy. Ta niewiedza tylko podsyca atmosferę powieści, bo nikt tak naprawdę nie wie co dzieje się wokół Fabiany, nie licząc oczywiście Karima.

Nie sposób się więc oderwać od książki, która ma w sobie tyle tajemnic, a ja żadnego pomysłu na ich rozwikłanie. Smaku i pikanterii historii dodają też sceny erotyczne i namiętne żądze, które budzą się w ciałach naszych bohaterów. I kim jest Viviane? Kobieta, której miejsce zajęła młoda Polka? To wciąż nie koniec tajemnic. I choć z czasem możemy spodziewać się zakończenia powieści w wydaniu „happy end” to na pewno nie z taką jak ta — historią w tle.

To, co najbardziej mnie w niej zaskoczyło, to moja wrażliwość, której nie spodziewałam się tu ujrzeć. Zdarzyło się bowiem, uronić mi kilka łez. Powieść nie jest zatem pozbawiona ani smaku, ani stylu. Jest tym, czego często czytelniczki szukają w książkach: przygodą, rozrywką, dobrym smakiem, nutą nostalgii i szaleństwem. Bajka dla dorosłych spragnionych wrażeń. 

Przyznam się też, że w obliczu takiej intrygi i tak bogatej w akcję fabuły przestałam zupełnie zwracać uwagę na usterki powieści, które są jak wszędzie. Tu wybaczam wszystko na rzecz treści i lekkości, z jaką czyta się powieść. Cała przyjemność była bowiem po mojej stronie. POLECAM!

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Novae Res

Popularne posty z tego bloga

"OSTATNI ROZDZIAŁ" - Katarzyna Kalista

Trafiając na taką powieści jak ta, ma się ochotę trwać w niej niemal bez końca. Urocza, wzruszająca i pełna sentymentu. Inna niż wszystkie. Nie przesadzona ani pobieżna. Idealna dla każdej z nas. Dla każdego, kogo rozczulają historie innych. Dla wrażliwca, który lubi poddawać się emocjom, gdzie śmiech i łzy przeplatają się, nadając smaku szarej rzeczywistości. To zaś, co uderza w tej książce najbardziej, to jej konstrukcja, czyli " powieść w powieści " oraz jej zakończenie, które niewiele ma wspólnego z romantyczną bajką o miłości. Jest mimo to kwintesencją smaku tej historii. Takie prawdziwe i niespodziewane wbrew pozorom. Subtelne i piękne. Tak samo piękne, jak i te przenikające się dwie historie, w których język jest nieokiełznaną materią, a rozwoju ich wydarzeń nie da się przewidzieć. W której " koniec jest zawsze początkiem czegoś nowego". Do tego szczera, emocjonalna i bardzo żywa. Można naprawdę oszaleć na jej punkcie. DEBIUT JAKICH MAŁO.

"KSIĘGA BEZIMIENNEJ AKUSZERKI" - Meg Elison

" Księga bezimiennej akuszerki " Meg Elison , laureatki nagrody im. Philipa K. Dicka to książka roku według " Publishers Weekly ". Nazywana opowieścią podręcznej w świecie postapo , która przedstawia wizję świata po wielkiej katastrofie, w tym przypadku po niesłychanie śmiertelnej epidemii gorączki, która doprowadziła do upadku znanej nam dziś cywilizacji. Przetrwać w świecie pandemii wydaje się jednak niczym, w porównaniu z tym, co wkrótce czeka ocalałych. Do tego " Księga bezimiennej akuszerki"pędzi w zawrotnym tempie. I nie chodzi tu bynajmniej o jej fabułę, a o jej przestrzeń czasową, która rozciąga się na wiele, wiele lat. Widać wyraźnie, iż autorka nie zamierzała skupiać się, ani zobrazować nam tylko chwili z życia bohaterki, jednego wydarzenia, jakiejś sensacji czy jednej przygody. Książka ta odsłania bowiem zrujnowany świat na przestrzeni niemal pokoleń, dając szansę czytelnikowi wyobrażenia sobie, czym tak naprawdę może być apokalipsa...

"SEMIRAMIDA" Ewa Kasala

" Semiramida " to kolejna powieść Ewy Kassali o wyjątkowej sile kobiecości, jak również bogate źródło historyczne. Pełne detali i ciekawostek pozwalająca poczuć atmosferę starożytnego świata. Autorka nie szczędzi czytelnikowi również i emocji, dzięki też i którym powieść staje się prawdziwą perełką literacką z gatunku tych obyczajowo-historycznych opowieści. Równie ważnym aspektem jej sukcesu jest też oczywiście postać głównej bohaterki — Królowej Semiramidy, jak i pozostałych kobiet, które odgrywają całkiem sporą rolę w tej historii. Wszystkie mądre, silne i odważne. Kobiety, które nie bały się używać rozumu. Kobiety pełne uczuć, których też i nie skrywały. Myślę, że każda z nas odnajdzie w nich odrobinę siebie. Być może zainspiruje się nimi albo inaczej spojrzy na samą siebie. Z powieści Ewy Kassali można więc czerpać pełnymi garściami. Można się wręcz delektować jej prozą. Jej barwą i smakiem, który pieści zmysły. I nie sposób się od niej oderwać. Choćby s...