"FURIA" - Robert Ziębiński

"Furia" to niepozorna książka, która kryje w sobie wielki potencjał. Tym samym stała się dla mnie wielką niespodzianką. Niesamowicie naładowana emocjami i akcją, która przyspiesza wraz z końcem powieści. To jedna z tych pozycji, od których trudno się oderwać nie znając zakończenia. Nieprzewidywalna i pełna suspensu. I choć trudno zaliczyć ją do literatury wysokich lotów, to czyta się ją z wielką przyjemnością i poczuciem pełnego uczestnictwa w akcji. Prosty, niewyszukany styl i zgoła realistyczne postacie nadają jej dodatkowej lekkości. Pozbawiona zaś udziwnień i zbędnych dodatków staje się rozrywką zaledwie na kilka godzin.

Akcja "Furii" toczy się dwutorowo. "Teraz" i "Wcześnie". To "wcześniej" obrazuje historię pewnej młodej kobiety, która poznajemy jako nastolatkę. Pewną siebie, nieco zbuntowaną, ambitną i niebywale inteligentną. Dziewczynę , która nie boi się wyzwań. Tamta Natalia niewiele zresztą miała do stracenia. W życiu pragnęła czegoś więcej niż stabilnej pracy, wykształcenia i rodziny. Nie dla niej było monotonne życie u boku męża i gromadki dzieci. W tej dziewczynie tkwiła siła, którą wykorzystała, by stać się "FURIĄ".

"Teraz" przenosi nas do współczesności. Tu nasza bohaterka pełni rolę nauczycielki języka polskiego. W tym samym czasie dochodzi do zabójstwa niejakiego Sebastiana Sokołowskiego. Notabene ucznia i kochanka charyzmatycznej polonistki, za co przyszło mu zapłacić najwyższą cenę. Małe miasteczko zalewa wówczas lawina nienawiści i podejrzeń oraz wewnętrznych porachunków. Niestety tylko Kalina zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji. Znów rozpoczyna się jej walka na śmierć i życie. A skoro dwadzieścia lat temu przeżyła własne piekło, to i tym razem ma szanse.

Powieść "Furii" jest oczywiście czystą fikcją, choć znaleźć można na jej łamach prawdziwe postaci. Podobnie jak i kilka autentycznych zdarzeń. Sama bohaterka jest zaś postacią, która zrodziła się w umyśle autora z przekory. Być może odrobinę przerysowaną, ale i budzącą podziw, jak i zainteresowanie. Chyba każda z nas chciałaby mieć odrobinę Kaliny w sobie. To jednocześnie ciekawa pod względem psychologicznym i społecznym postać. Kobieta legenda, która mimo wszystko pragnie znów usłyszeć swoje prawdziwe imię, by nie stać się kolejnym ukrywającym się przed światem upiorem.

Na okładce książki znajdziecie krótki tekst.

"Furia to brawurowe połączenie mistrzowskiego portretu psychologicznego wyjątkowej kobiecej bohaterki, kryminalnej intrygi, pełnej zaskakujących zwrotów akcji oraz przejmującego obrazu patologii małomiasteczkowej społeczności". Zgadzam się z nim w stu procentach i sama bym chyba lepiej tego nie określiła.

Poza tym powieść, prócz dwutorowej akcji, łagodnej narracji rozpisana jest na krótkie rozdziały, tworząc z utworu niejako układankę zdarzeń. Przejrzysty tekst i układ graficzny książki jest w niej wręcz znakomity. To lubię. Oby więcej takich książek na moim koncie, czego i wam życzę. Mam też nadzieję, że to nie koniec spotkania z bohaterką. Szkoda byłoby jej dla tylko jednej powieści.

 Za książkę dziękuję Wydawnictwu  ŚWIAT KSIĄŻKI


Popularne posty z tego bloga

"OSTATNI ROZDZIAŁ" - Katarzyna Kalista

"JA I ŚWIAT. INFORMACJE W OBRAZKACH" - Mireia Trius, Joana Casals

" Płomienie" Daniela Krien