"Zachowaj spokój" - Harlan Coben


Czy są jeszcze osoby, które czytają kryminały i nie znają twórczości Harlana Cobena? Wydaje się to rzeczą niewiarygodną, ale świat twórców jest wielki, a książek jeszcze więcej.

„Zachowaj spokój” to drugie już polskie wydanie powieści, która z pewnością zadowoli najwytrawniejszych fanów powieści kryminalnych. Cobem ma to coś. Ikrę, która wyraźnie daje o sobie znać w słowach tworzących wyrafinowane intrygi. Każda jego powieść to misternie utkana zbrodnia i tajemnica, którą wcale nie tak łatwo rozgryźć.

To zawsze powieść wielu wątków, które dopiero po czasie splatają się ze sobą, choć tak naprawdę wszystkie mają jedno źródło. Wywodzą się z historii jednej z postaci. Wystarczyło jedno słowo, jeden gest i ruszyła lawina zdarzeń, które zmieniają życie nie tylko jej, ale i wielu ludzi w prawdziwe piekło. A kiedy tak się już dzieje, trudno zaufać komukolwiek. Nawet najbliższym. A może zwłaszcza im?

Nic wiec dziwnego, że rodzice Adama po samobójczej śmierci jego kolegi założyli mu program szpiegowski. Wszystko to oczywiście w obawie o jego bezpieczeństwo.  Nie mieli jednak pojęcia, że ktoś inny wykorzysta to w zupełnie innym, niecnym celu. Tak też wplątują się w intrygę, która zagraża nawet ich życiu. Daje to jednocześnie obraz ich relacji rodzicielskich i więzi, które tak łatwo nadszarpnąć. Podobnie rzecz ma się w przypadku sąsiadów rodziny Baye, która również zmaga się z własnymi demonami. Na jedną z bohaterek Coben wybiera również pokrzywdzoną przez los dziewczynkę, która staje się ofiarą kpin ze strony rówieśników. Spotkamy tam również nauczyciela, który nie radzi sobie z własnymi emocjami i ludzi żądnych zemsty. Postacie wielu twarzy i prawd. Dziecięcą niewinność i zmagania z życiem nastoletnich chłopców.


Tymczasem na przedmieściach Nowego Jorku zostaje znalezione ciało brutalnie zamordowanej kobiety. Tu autor dość mocno obnaża działania policji i śledztwa, nad którym czuwa detektyw Loren Muse. Czasem z kpiną w głosie, a czasem śmiertelnie poważnie daje też upust relacjom panującym w środowisku policjantów. Jednocześnie rodziną Bayeów zaczyna interesować się FBI.  Wszystko to mocno skomplikowane. Taki jednak jest Coben. Nieprzewidywalny i intrygujący zarazem. Pełen detali i wyjątkowo realnych postaci.

„Zachowaj spokój” to jedna z powieści przy których nie sposób się nudzić. Pełna suspensów. Nieoczekiwanej zmiany miejsc i zagadek, które źródło mają w jednym na pozór tylko błahym wydarzeniu.  Książka z uwagi jednak na swą zawiłą nieco treść wymagać może większej uwagi od czytelnika. Choćby po to, by nic nam nie umknęło z tych skomplikowanych relacji, bez których nie damy rady namierzyć właściwego tropu.

Świetna lektura. Z przyjemnością do niej wróciłam po latach.  

ALBATROS